czwartek, 12 czerwca 2014

Tuning betki

Teraz w końcu betka lata jak powinna w miarę, bardzo miło się samolocikiem lata, a w szczególności ląduje :)
Podwozie zrobić do tego i pojechać na eskę pobawić się w startowanie i lądowanie :D

Fociszen



Wiem, że dziobek trochę dziwny, ale z myślą o przeróbce na hydroplan. Kwestia dorobienia pływaków, czy też poszerzenia podwozia.
Chociaż kabinkę mógłbym przerobić na inną, bo ta taka jakaś nie tegest trochę :P

Może nawet zaraz coś pokombinuję :)

sobota, 24 maja 2014

Powrót Betki

:) !


Dzisiaj zakończyłem etap malowania samolotu, żeby był lepiej widoczny oraz ładniej się prezentował :)
Ale wczoraj spaliłem regulator, bo nie pomyślałem w ogóle, że może dojść do zwarcia jak styki nie miały izolacji i jeden z drugim się stykał. Moment i regulator się skopcił.

Matusiak, siusiak nie oddał mi jeszcze pieniędzy i nie mam za co regla kupić nowego. Także teraz to już w ogóle jestem uziemiony w 100%. Trzeba będzie PIP posłać, to może się zreflektuje, no ale będzie za późno i kare dostanie... Trudno. Nie jestem mściwy, ale chamstwo trzeba tępić.

F-15 latał swego czasu ładnie, później małe problemy, a pod koniec w ogóle nim trzepało, uj wi dlaczego. Nastepnym razem zrobię też F-15 i trochę po swojemu go ulepszę, bo mógł być lepszy. Teraz póki co będzie sobie leżał i czekał na kasację, jak zrobię nowego.

Teraz trochę zdjęć niewykończonej betki :)




No i sobie zakupiłem mały pakiet modelarza. Podstawy podstaw do bawienia się w kabelki i elektronikę.





Pozdrawiam Miszcz

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Maiden Flight - F15 AlphaAero

Szczałeczken :D


Wczoraj miało miejsce pierwsze oblatanie. Długo nie trwało, także to taki oficialny test był. Błąd malowania samolotu dał się we znaki, gdyż niepotrzebnie pomalowałem również zawiasy do lotek i chodziły jak chodziły.
Pierwszy lot z udanym startem i prawie kontrolowanym lądowaniem, a drugi też z udanym startem, ale z awaryjnym lądowaniem (słaby regulator + problem ze sterami).

Zdjęcie samolotu oblatanego przed modernizacją

Oraz samolot z oznaczeniami i po modernizacji (tylnie lotki z podwójnego depronu)



Teraz tylko czekać na idealną pogodę (lub prawie idealną) i dziubek do góry ! :D





Pozdrawiam Miszcz

czwartek, 24 kwietnia 2014

Małe progress'y

Strzałeczka !

Trochu już nie pisałem, więc co nieco napiszę.
Co do latania to dawno nie latałem, bo pogoda, ale nie mam żadnego sprawnego samolotu. F-15 jest już na wykończeniu, ale jeszcze musze zainstalować silnik ze śmigłem. Mam nadzieję, że nim trochę polatam, bo w sam samolot i eksperymentowanie z nim wydałem więcej jak 60 PLN i pewnie z silnikiem i śmigłem będzie to ok. 100 PLN, jak nielepiej.

Ale jak do pieniędy dopadłem to pokupowałem sobie trochę rzeczy pod kątem modelarstwa, co umieszczam w obrazku poniżej :)





Co do F-15 to zrąbałem sprawę z malowaniem. Trzeba w ogóle było go nie malować i tylko powzmacniać. Teraz nie dość, że trochę depronu się potopiło, to moje zawiasy od tylnich lotek kijowo działają, to jeszcze izolacja się nie trzyma pomalowanego samolotu... Tyle pracy i nerwów pójdzie na marne już przed samym startem, no ale... Najwyżej się go rozpierdoli, albo będzie dla ozdoby.

No i tak w ogóle to wczoraj miałem bardzo zjebany dzień. Jak nie stracić pracę, to jeszcze mieć wypadek na rowerze i dostać mandat, bo to była moja wina... Jak się ma pecha, to się ma. No i ja niestety mam pecha, a szczęścia to nigdy nie miałem. Jedynym szczęściem jest to, że nic się mi nie stało i że żyję. Ale na tym świecie w tych czasach, to nie wiem czy to pocieszenie... :P
Pożyjemy zobaczymy. Mam nadzieję, że będzie lepiej, bo jest tylko gorzej.



Pozdrawiam Miszcz

niedziela, 30 marca 2014

Sieradz from the Sky

Strzałeczka !

Wczoraj polatałem sobie Betką z moim aparatem cyfrowym, no i efekty lepsze niż oczekiwałem !
Rozdzielczość Full HD i wspaniałe widoki miasta i jego okolic.

Postanowiłem stworzyć fanpage na facebook'u "Sieradz from the Sky". Mam nadzieję, że coś mi się uda fajnego moją pasją (drugą) coś osiągnąć :)
Niestety z finansami gorzej, ale mam nadzieję, że za dwa miesiące będzie wszystko OK, jak ze dwie wypłaty się dostanie.

Link do fanpage -> https://www.facebook.com/SieradzfromtheSky
oraz
Link do pierwszego filmiku widokowego -> https://www.youtube.com/watch?v=JaO8fTMcK3U&feature=youtu.be


Teraz oczekuję na pieniądze, no i zakup kleju i prętów karbonowych, do F-15 Alpha, by móc samolocik zrobić i nim latać.
Nie wiem czy wybebeszać Betkę z elektroniki, czy kupić coś do tego F-15, a elektronikę zostawić do nowego body (Betka albo Pionieer).



Pozdrawiam Miszcz

wtorek, 18 marca 2014

1. etap montażu F-15 Alpha

Strzałeczka !

Pościka piszę na szybko, bo zaraz do roboty trzeba iść...
Dzisiaj trochę się spiołem i dokończyłem wycinanie planów do końca (prócz dodatkowych wzmocnień) i wiele elementów już powycinałem, a nawet 3 kluczowe posklejałem.
Jednak póki co więcej cyjanoakrylu nie mam, więc będę musiał z montażem poczekać. Ale i tak muszę zobaczyć jak to trzeba zamontować, bo elektronikę muszę wpierw włożyć, by wszystko do końca złożyć.

Wstawię foteczkę z pierwszego etapu montażu :)

Te 4 tylnie elementy (stery wysokości i kierunku) są tylko ozdobnie pokazane, by samolot ładniej się prezentował :)

Mam nadzieję, że będzie to dobrze latać.

Co do elektroniki to wiem, że będzie zasilane pakietami 11,1 V 1500 mAh 20C. Co dalej to nie wiem. Ale silnik musi być znacznie mocniejszy od tego w Beta 1400.

Jedyna moja własna modyfikacja, którą tutaj zrobię, to wiem, że stery kierunku nie będą w ogóle, ale będą pochylone o niewielki kont. I nie wiem czy dodatkowych małych stateczników nie zamontuje.




Pozdrawiam Miszcz

poniedziałek, 10 marca 2014

Każde uziemienie to progress


Szimano !

Każde uziemienie to progress. Jak najbardziej tak. Błędy uczą najlepiej, by ich nie powtarzać dwa razy. Mimo iż lepiej ich przestrzegać, nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć, a to co przewidujemy (wyobrażamy), to się nie wydarzy.

Ostatnio cały czas mi się łamie ogon, co mnie bardzo denerwuje. Gdyż już jest tak naprawiany i odrywany, że już jest krzywy. Front (dziubek), cały czas się trzyma i nie jest nawet popękany, więc jak widać wzmocnienia LEGO działają ! :D

Niestety, albo i stety, mojej technologii wzmocnienia są bardziej obciążające niż karbonowe pręty czy rureczky. Cięższy samolot potrzebuje większej mocy i zasilania (czy też paliwa). Ale jest bardziej stabilniejszy, a mi na tym najbardziej zależy. Krótko czy nie, ale jak jest niestabilny, to nie daje takiej frajdy z latania i samolocik staje się mało "odlotowy".

Stwierdzam, że samolot trzeba będzie zaraz sprzedać, bo niedługo nie będzie się z body do niczego nadawał. W sumie to nie opłaca mi się, już wolę go dobić. Ale wpierw będę go wzmacniał i modernizował, jak tylko się da !!
Planuję standardowo generalnie powzmacniać słabe miejsca LEGO, wzmocnić taśmą izolacyjną większość konstrukcji oraz ponaklejać pomarańczowe i białe elementy, by był bardziej widoczny zarówno podczas niskich lotów, jak i tych wysokich (widokowych).

Kupiłem jakiś czas temu minikamerkę i powiem, że dupy nie urywa, ale jak za tą cenę, to chyba aż tak tragicznie nie jest, jeśli chodzi o wielkość i wagę. Także ją umieszczę, gdziekolwiek zechcę. Zapewne będę ją umieszczał albo na skrzydle, albo tak, by było widać co się dzieje z tyłu.

A tymczasem wstawiam tutaj odnośnik do mojego pierwszego filmiku z lotów typu "low pass" (niskie przeloty nad powierzchnią).




Myślę teraz sobie jakie te kółeczka zrobić, czy coś z LEGO, czy jednak zrobić samemu, albo jakieś kupne dedykowane do modeli. Chcę je zrobić, by móc sobie trochę postartować jak prawdziwy samolocik, a nie z ręki. Musi być FUN ! Musi być odlotowo !!


A tak to badania cały czas trwają nad technologiami i ulepszeniami Betki ;)
Ulepszenia, które na pewno będą się przekładały na inne samoloty. Po tym jak za jakiś czas konstukcja betki będzie wymagała wymiany body (i skrzydeł) na nowe, to pomyślałem sobie by kupić sobie do takich "spokojnych" i "widowiskowych" lotów Multiplex'a Twin Star II (z wyglądu jak samolot pasażerski z dwoma silnikami na skrzydłach górnopłatowych).

No i jeszcze trzeba teraz działać nad czymś co lubi zaaapierdalać ! ];>
Plany czekają, tylko wystarczy je złożyć i zabrać się do składania. Niestety korporacja nie ma za dużo funduszy na elektronikę, więc póki co sam korpusik będzie z zielonkawego depronu.

Teraz lecimy do ambasady Japonii w kimono, bo jutro o piuntej trzebo wstoć...
Po pracy, jeśli pogoda i wiatry pozwolą, będzie ciąg dalszy aircrafcenia ! :D



Pozdrawiam Miszcz

piątek, 7 marca 2014

Projekt pierwszego własnego samolotu

Strzałeczka !

Dzisiaj pogoda bardzo fajna do latania, chociaż trochę zimno, ale praktycznie bezwietrznie. Więc korzystając z chwili polatałem sobie troszku u siebie na (przyszłym) lotnisku :)
Nie było żadnych większych problemów i wypadków. Pod koniec chciałem złapać samolocik, ale za szybko leciał i odbił mi się od ręki, następnie spadł tyłem na ziemię, co skutkowało pęknięciem ogona. Ale cyjanoakryl i przyspieszacz szybko zareagował i można dalej latać :)

Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zrobieniem czegoś dużo bardziej "odlotowego". Jak to ja, oczywiście myślę nad jakimś mysliwcem, który stosunkowo będzie prosty z konstrukcji.
Padło na F-15, które do dzisiaj jest jednym z najbardziej niezawodnych myśliwców o epickich osiągach, ale krótkim zasięgiem działania.




Powyżej rzuty F-15. Oczywiście model nie będzie taki autentyczny jak ten, ale w dużej mierze będzie przypominał F-15 po korpusie, skrzydłach, kabinie :)
Mam nadzieję, że będzie pierwszym samolotem, gdzie moi piloci będą na nim regularnie latać.
Co do eFki to już mam plany, teraz tylko je wydrukować i zacząć działać, gdyż już zakupiłem sporą ilośc depronu do robienia samolocików :D

A teraz zawijam do roboty, bo już jest późno...


Pozdrawiam Miszcz

piątek, 28 lutego 2014

Początki z samolotami RC

Strzałeczka !


Dzisiaj piszę nowego bloga, gdyż stary może kiedyś upaść, albo wolałbym zrestarować to co pisałem. No cóż, nieważne... Na tym blogu skupię się na modelarstwie RC, a konkretnie chodzi o samoloty :)
Bardzo fajna sprawa, tym bardziej, że chyba najłatwiej jest prawie zajmować się tego typu maszynami. Pojazdy ziemne są najbardziej skomplikowane w modelarstwie i nie wiem jak szybko by mi się znudziło, lub zeżarło kosztami. Wodne niby najprostrze, bo są generalnie, ale trzeba uważać na to by elektronika się nie zalała oraz potrzeba do tego akwenów wodnych typu stawy czy jeziora. Niby w Sieradzu trochę tego jest, ale zimą może być ciężko.

Ja wybrałem powietrze, gdyż konstrukcyjnie jest łatwo zrobić wszelakiego typu samoloty, nawet te z własnej wyobraźni. Do latania nie potrzeba specjalnych warunków, jeśli chodzi o miejsca i czas. Ale wszystko się ogranicza do wiatru, który może zepsuć całą zabawę i nie tylko to...

Kupiłem już swój pierwszy samolocik, którym jest używana Beta 1400. Fakt, że była bita, ale to tyle co nic, w porównaniu do tego co będzie :)
Ostatnio gdy zrobiłem swoją betkę, to zaczęło elegancko latać, nie to co przedtem, gdzie co chwilę musiałem trymować wszystkie ustawienia lotek... Wszystko fajnie, ale to wygląda jak motoszybowiec, więc trochę mi to nie pasuje. Już jak by coś przypominało typowy samolot, nawet pasażerskie czy cargo to by było miło (wszystko tylko nie szybowce, motoszybowce, cessny, awionetki, dwupłaty i inne).

Myślę, że betkę zamienię na Twin Star'a 2 i będzie mi się bardziej przyjemnie latać, jako podstawowy samolot do spokojnego latania i szkolenia.
Jednak nie chce pozostać na jednym samolociku jak na jednej replice, chociaż repliki to co innego...
Myślę coś na wykombinowaniu F-35 lub F-22, w ostateczności F-15. Jest jeszcze opcja z czymś customowym, a jak miszczowski custom, to musi być futurystyczny i tak będzie !

Dlaczego nie helikoptery ? Bo są drogie, trudne i łatwo się psują i do nich potrzeba idealnych warunków, no i fakt, że jeden mały błąd będzie drogo kosztował...


Teraz coś z latania opowiem. Pierwsze loty za mną, żeby nie te trymy to może by było lepiej, ale może wyższy poziom i trudniejszy samolot, to szybciej się nauczę i lepiej. Pierwsze popisy też były i bardzo ładnie mi wychodziły - "low pass'y".
23 lutego myślałem, że uda mi się zabłysnąć przed wszystkimi, a tu lipa. Samolot bardzo nie współgrał ze mną ;/ No i roztrzaskałem go nawet ładnie, dobrze, że skrzydeł nie uszkodziłem.

Wczoraj (27 lutego) pierwszy raz na swoim lotnisku (przyszłym, zamieszonym do zrobienia) latałem sobie. Warunki były epickie, więc loty też :) Tylko muszę zrobić jakiś pas startowy (do lądowania), by nie lądować na zaoranym polu. Raz wylądowałem, nie było źle, ale samolot się ubrudził i nie dało rady ładnie poślizgnąć samolociku o powierzchnie - czyli wylądować "zegarmistrzowsko" :D

Dzisiaj (28 lutego) myślałem, że sobie polatam przed pracą i sobie humorek poprawię. Gdzie tam ! Taki wiatr, że nie mogłem nawrotki zrobić, bo zaraz traciłem wysokość i kontrole nad betką. Chociaż mimo małego doświadczenia, nie sypnałem w swój dom, ale dwa razy twardo lądowałem. Na szczęście nic się nie stało. Samolot bokiem latał i wiatr nim sterował, więc nic praktycznie nie mogłem zrobić.
Jutro strzelanka, więc może sobie polatam po strzelance :)
Oby wiatr dopisał !!

A teraz parę fotek już po wzmocnieniu i usztywnieniu betki:








Pozdrawiam Miszcz